Bardzo często finalny efekt współpracy z klientami odbiega od zdjęć inspiracyjnych, jakie pokazywali na pierwszej rozmowie. Często proces i proces projektowania wygląda jak poszukiwanie idealnej sukni ślubnej: przyszła panna młoda przychodzi do sklepu z wydrukowanymi zdjęciami z internetu i pomysłem na to, jak chciałaby w tym dniu wyglądać. Okazuje się jednak, że ostatecznie decyduje się na inny krój bo sukienka ze zdjęć nie pasuje do sylwetki albo zamiast zdobić przebiera za kogoś innego i przyszła panna młoda czuje się fatalnie.
Projekt budowlany.
Źródło: https://pixabay.com/ 
Na efekt w postaci wymarzonego domu składa się wiele czynników. Planowanie jest równie ważne co staranne wykonawstwo i dobrze zaplanowany budżet.

Powodów zmian w początkowej koncepcji (projekt) może być kilka. Najczęstsze z nich to:

1. To co, się podoba inwestorom nie odpowiada obowiązującym zapisom w Miejscowym Planie. Jest to najczęstszy powód dużych zmian. Kształt dachu i wysokość budynku jest zazwyczaj narzucony. Rzadko jest w tej kwestii pełna dowolność i można zbudować dom zarówno z dachem płaskim, dwuspadowym, kopertowym, a także fantazyjnym łamańcem zwanym w pewnych kręgach jako “koszmar dekarza”

2. Sąsiednie budynki mają taką  formę, która sprawia, że budynek o wymarzonym kształcie będzie pasował jak “kwiatek do kożucha”. Jest to rzecz, na którą przyszli inwestorzy na początku rzadko zwracają uwagę. Dobry architekt na pewno uprzedzi, że konieczne jest wzięcie pod uwagę sąsiedztwa. Czy tego chcemy, czy nie, będzie miało ono wpływ na odbiór wizualny nowego budynku. Mądre kształtowanie zieleni (wśród architektów znane jest powiedzenia “ nie ma tak złej architektury, której nie dałoby się zasłonić) na pewno w tej sytuacji pomoże, nie zlikwiduje jednak zupełnie wyzwania jakim jest dopasowanie do otoczenia. Jeśli mamy do czynienia z gęstą zabudową i sąsiedztwem obiektów, które wywołują zgrzytanie zębami u miłośników estetyki zadanie to będzie wyjątkowym wyzwaniem.

3. Funkcje, jakie ma pełnić budynek narzucają inny kształt i wielkość budynku. Choćbyśmy bardzo się starali nie da się zmieścić salonu, dużej kuchni, jadalni na dwanaście osób, czterech sypialni, trzech łazienek, przestronnej garderoby, pralni, gabinetu oraz garażu na dwa samochody na jednym poziomie jeśli działka, którą dysponujemy ma wymiary 20 m x 60 m, a 70% jej powierzchni musimy zachować jako biologicznie czynną (czyli pokrytą zielenią). Sprawy komplikują się również kiedy dom, oprócz podstawowych, ma spełniać funkcje specjalne. Czasami inwestorzy decydują się na przeznaczenie części nieruchomości na działalność usługową lub handlową. W takim wypadku konieczne jest zastanowienie się nad takim kształtowaniem przestrzeni, żeby jednocześnie zapewnić maksymalną swobodę mieszkańcom i równocześnie łatwy i wygodny dostęp do budynku klientom. Zdarzają się też sytuacje kiedy dom ma być dzielony przez kilka pokoleń, mających różne potrzeby i wymagania - ta kwestia również ma duży wpływ na układ pomieszczeń i wygląd domu. 

Projektujący architekci.
Źródło: https://pixabay.com/ 
Podczas całego procesu budowy warto rozmawiać, komunikować swoje potrzeby i wszelkie obawy. Czasami już na etapie budowy konieczne są pewne modyfikacje. Warto, żeby były przemyślane i dobrze przeprowadzone.

4. Rezygnacja z rozwiązań, które wyglądają pięknie ale w danym wypadku okazują się kłopotliwe do wykonania lub mało funkcjonalne. Miałam kiedyś klientów, którym bardzo podobały się ogromne okna. Wszystkie zdjęcia inspiracyjne, które przynieśli pokazywały niemal całe ściany wykonane szkła. Budynki te wyglądały przepięknie, jednak wszystkie znajdowały się w krajach Beneluksu, które cieszą się klimatem znacznie łagodniejszym niż Polska. Oczywiście jest możliwe zastosowanie okien o podwyższonych parametrach ciepłochronności ale koszt takiego przedsięwzięcia będzie spory i warto mieć tego świadomość. Szklana ściana nigdy nie będzie tak dobrze chroniła przed zimnem i gorącem jak mur - przez cały okres użytkowania budynku trzeba będzie ponosić konsekwencje w postaci wysokich rachunków za ogrzewanie i klimatyzację.

5. Odchudzanie budżetu. Założenia przy budowie domu zazwyczaj są znacznie bardziej śmiałe niż pojemność budżetu. Warto to wziąć pod uwagę już na początku planowania. Niemal pewne jest, że w pewnych kwestiach konieczne będą kompromisy. Dla ostatecznego wyglądu domu bardzo ważne są detale wykończeniowe. Warto zapłacić za dobrej jakości, szlachetne materiały - to one sprawiają, że budynek ma to”coś” i że będzie równie dobrze wyglądał chwilę po zakończeniu budowy jak i za dziesięć lat.

6. Zmiana gustu inwestorów. Od podjęcia decyzji o budowie domu do czasu jego powstania najczęściej mija sporo czasu. Inwestorzy oglądają, inspirują się, dyskutują - poznają lepiej swoje potrzeby i kształtują gust. Bardzo ważne jest, żeby nie pomijać tego etapu, ani go na siłę nie skracać. Dom ma być jak garnitur skrojony na miarę.

Projekt na tablicy.
Źródło: https://pexels.com 
Warto dać sobie trochę czasu na zastanowienie co nam się podoba i co tak naprawdę jest nam potrzebne, a z czego możemy zrezygnować.

7. Zmiany na budowie. Co powie szwagier? Jak teściowa zareaguje na nietypowe rozwiązania? Skrytykuje czy nie? Sąsiad zrobił inaczej, może my też powinniśmy? Co prawda w projekcie są przewidziane inne rozwiązania, ale może by tak spontanicznie trochę to wszystko zmodyfikować? Najczęściej Inwestorzy nie biorą pod uwagę, że drobna zmiana może czasami mieć ogromne skutki. Wszelkie tego typu pomysły powinny być konsultowane z Architektem. Zdarzają się oczywiście przypadki, że korekty wychodzą na dobre, ale czasami skutki są fatalne.

Ważne jest to, żeby Inwestorzy zdawali sobie sprawę, że wykonawcy poszczególnych robót oraz osoby postronne nie mają obrazu całości obiektu i nie zawsze warto od razu wprowadzać w życie ich pomysły. Bardzo ważna jest w tym wypadku komunikacja z Projektantem. Nie warto rezygnować nadzorów autorskich Architekta na budowie.

Podsumowując - powodów różnic między początkową ideą a efektem końcowym efektem jest wiele. Warto pamiętać o tych, które mogą sprawić, że budynek będzie wyglądał i funkcjonował gorzej niż w zamierzeniach. Przewidywanie ewentualnych zagrożeń i dbanie o poprawną komunikację pomiędzy Inwestorem, Projektantami i Wykonawcami powinno wyeliminować większość z nich.

Czy mieliście podobne problemy podczas planowania i budowy? Jak sobie z nimi poradziliście? 

Łucja
www.tablostudio.pl